Teraz pijmy bo przejdzie szkłem Czym się strułeś to tym się lecz. W karczmie będzie dziś niezły piec Teraz łyknij na dźwig, hop siup i bęc! Szable w dłoń! Chlup w ten głupi dziób Dwa kroki w tył, trzy kroki w przód Dziarski oberek i mocny cołk Na ten czas Wojski chwycił za róg Bracie,moje kamraty na pokładzie Przy kielonie mocni jak na barykadzie Okowitę w ryj. lej bracie! Tak poryta banda jak dziki w stadzie A wy pijcie wóde i jedzcie śledzie A bedziecie silni jak, jak niedźwiedzie No! Wszystko dla ludzi lecz z głową Lecz zapamiętaj to ziom co za dużo to niezdrowo
Piję, pijmy wódkę My pijemy wódkę Przysiądź na minutkę Wypij z nami, hej!
Jeden hak, drugi hak, trzeci hak, stop Teraz leci brudzio potem cmok, cmok, cmok Menya zovut Bartek. Kak tvoya familiya? Czysta nie drinka, Polska nie Brazylia Będziem pili tak do wschodu słońca Zjem sobie coś, a potem polej mi brzdąca Atmosfera coraz bardziej gorąca Jak z nami pijesz to pijesz do końca Kalinka, Kalinka moja, Ten kto nie tańczy to zwykła faja Dziesiąty kielonek i wbita na stół Zmienia mi się ksywa na Parkietu Król Nie wiadomo kiedy trzecia połówka pękła Nadciąga czwarta więc pij, nie wymiękaj -Ej, synek, jak tam wczoraj impreza u Heńka? -Było zajebiście tylko nic nie pamiętam
Piję, pijmy wódkę My pijemy wódkę Przysiądź na minutkę Wypij z nami, hej!
Kolejna butelka wjeżdża znowu (na stół) Natura Polaka zawsze wypić (na dwóch) Nawet jak kręci się (dobra zabawa) Zawsze na drugi dzień (kac cię dopada) Kolejna butelka wjeżdża znowu (na stół) Jeśli masz jaja to (zejdź teraz w dół) Ostatni kielonek i (klamka zapada) Nie jeden weteran już (tak się poskładał)