Dziewczyno, żono zakochana Dziewczyno przy nadziei Popatrz dokoła, jak od rana Świat się do ciebie śmieje
Jesteś - idąca miejskim świtem - Natchnieniem tego wiersza W swojej sukience śpiesznie szytej W swojej sukience śpiesznie szytej Najpiękniejsza
Dziewczyno, żono, przyszła mamo Dziewczyno, mamo przyszła Która oglądasz siebie samą W lustrach ulicznych wystaw
I myślisz, idąc białym światem Ach, kiedyż będę lżejsza Ty jesteś zimą, wiosną, latem Ty jesteś zimą, wiosną, latem Najpiękniejsza
Na naszym piętrze nowina Na naszym piętrze nowina Już niedługo u sąsiadów Już niedługo u sąsiadów Narodzi się, narodzi się Narodzi się dziecina
Dziewczyno, zakochana żono Mąż twoje włosy gładzi Na niebie dobre gwiazdy płoną I ludzie są wam radzi
Wyszywasz kwiaty na fartuchu I czekasz dnia powicia Mąż ukląkł przy twym pełnym brzuchu Mąż ukląkł przy twym pełnym brzuchu Słucha życia
Na naszym piętrze nowina Na naszym piętrze nowina Już niedługo u sąsiadów Już niedługo u sąsiadów Narodzi się, narodzi się Narodzi się, narodzi się Narodzi się dziecina