Noc za oknami sieje mak Ledwie świerszcza czasem słychać takt Gdzieś na stromym niebie blisko nas Cień przeleciał nocny ptak
Co układało się nie tak Nagle mija a nie wiemy jak Jakby nagle się znalazło w nas Wszystko czego było brak
To cienie nocy nagle są o krok Pewności w nas wciąż mniej i mniej Piękności nocy w strach ubiera mrok I piękniej jest bezpieczniej jest Zaufać temu kto jest przy nas I nagle noc się staje inna I nie pytamy o nic już Nie mamy trudnych spraw Wszystko rozumiemy
Na naszych uczuć kręty trakt Noc zapomnienia sypie mak Jak to dobrze że się dzieje tak Jak to dobrze że to tak
A cienie nocy ciągle są o krok Pewności w nas wciąż mniej i mniej Piękności nocy w strach ubiera mrok I piękniej jest bezpieczniej jest Zaufać tobie skoro jesteś Dać się przygarnąć czułym gestem Nie pytać o nic o nic już I nie mieć innych spraw Nie mieć nic prócz ciebie
Jak to dobrze że się dzieje tak Jak to dobrze że to tak