Tak, być może jestem łatwa, tak jak łatwa jest dziś każda z nas. Ty urodziłeś się chłopcem, od początku wszystko masz. Teraz pozycja, fajna bryka, spoko życie, wszystko gra. Fajnie jak w twoim rozporze ląduje tłusta łapa twa. Tak, możesz sobie pozwolić poniżać, wyśmiewać, drwić, ale pamiętaj, że ze spódnicy nie wyrosnę nigdy choćbyś zgnił. Tak, to się zaczyna agresją, bo to pierwsza reakcja w nas, bezradność i nicość pomysłów rodzi chamstwo odważne w was. Nie mam ochoty patrzeć nigdy więcej na takie wasze zryte twarze, na te łapy, co sięgają krocza i nie reagują jak krzyczę NIE!