To co się dzieje naprawdę nie istnieje więc nie warto mieć niczego tylko karmić zmysły będzie co ma być już wiem że stąd nie zwieję poczekam i popatrzę nie cofnę kijem Wisły
Już tylko Kiler sobie tylko tyle wiem co za ile nie muszę dbać o bilet mam wszystko w tyle są czasem takie chwile że się nie mylę choć wcale nie wiem ile
Nie kiwnąłem nawet palcem by się znaleźć w takiej walce teraz w pace swe ostatnie resztki imidżu tracę
Co się ze mną dzieje naprawdę nie istnieję więc nie warto już się bronić tylko lecieć z wiatrem poczekam popatrzę zrozumiem więcej i wtedy wreszcie sam też włączę się do akcji