Deszcz jak siwe łodygi, szary szum a u okien smutek i konanie. Taki deszcz kochasz, taki szelest strun, deszcz - życiu zmiłowanie.
Dalekie pociagi jeszcze jada dalej bez ciebie. Cóż? Bez ciebie . Cóż? w ogrody wód, w jeziora żalu, w liscie, w aleje szklanych róż.
I czekasz jeszcze? Jeszcze czekasz? Deszcz jest jak litosć - wszystko zetrze: i krew z bojowisk, i człowieka, i skamieniałe z trwóg powietrze.
A ty u okien jeszcze marzysz, nagrobku smutny. Czasu napis spływa po mrocznej, głuchej twarzy, może to deszczem, może łzami.
I to, że miłosć, a nie taka, I to, że nie dosć cios bolesny, a tylko ciemny jak krzyk ptaka, i to że płacz, a tak cielesny.
I to, że winy niepowrotne, a jedna druga coraz woła, i to, jakbys u wrót koscioła widzenie miał jak sen samotne.
I stojac tak w szelescie szklanym, czuję, jak lad odpływa w poszum. Odejda wszyscy ukochani, po jednym wszyscy - krzyże niosac,
a jeszcze innych deszcz oddali, a jeszcze inni w mroku zgina, stana za szyba jak ze stali i nie doznani mina, mina.
I przejda deszcze, zetna deszcze, jak kosy ciche, i bolesne, i cień pokryje, cień omyje. A tak kochajac, walczac, proszac stanę u zródeł - studni ciemnych, w groznym milczeniu ręce wznoszac; jak pies pod pustym biczem głosu.
Nie pokochany, nie zabity, nie napełniony, niedorzeczny, poczuję deszcz czy płacz serdeczny, Że wszystko Bogu nadaremno. Zostanę sam, ja sam i ciemnosć. I tylko krople, deszcze, deszcze coraz to cichsze, bezbolesne.ДОЖДИ
Седые стебли, серый шум в окне,
а с улиц тянет горестью и смертью.
Твой дождь любимый — об одной струне,
желанный дождь, подобный милосердью.
Все дальше поезда и долог-долог
их путь — не твой? ну что ж? не твой —
к озерам слез в осенних долах
с остеклянелою листвой.
И стоит ждать? И ждать ли стоит?
Дожди — как жалость, в них и канем,
и кровь и человека смоет
и воздух, вымощенный камнем.
Все ждешь ты, бедное надгробье?
А беглых лет письмо косое
с лица сплывает исподлобья
не то дождем, не то слезою.
И что любовь, да не такая,
и что слеза, и та впустую,
и что одна вина другую
опережает, окликая.
И что удар не тронул тела,
а лишь заглох, как птица в поле,
и лишь душа осиротела,
как от видения в костеле.
растет во тьме стеклянный шорох —
и отплывает мир окрестный.
Уносят дальше все, кто дорог,
чужую долю ноши крестной,
еще кого-то недостало,
еще одна невозвратима, —
прильнут к окну как из металла
и вновь, неузнанные, мимо...
И дождь уносит, дождь их косит
косой холодной и немою.
Покроет тьмою — смоет тьмою.
Плесну рукой в колодце мрака,
над темными ключами стоя,
и молча стыну, как собака
под плетью голоса пустою.
И не прикончен, и не начат,
и не добит, и не обласкан,
не знаю — дождь, душа ли плачет,
что все для Господа напрасно.
Стою один до ночи поздней.
Лишь я и ночь. И капля, капля —
все отдаленней, все бесслезней.
Статистика страницы на pesni.guru ▼
Просмотров сегодня: 1
Видео
Ewa Demarczyk - Deszcze Krzysztof Kamil Baczyński Deszcze Deszcz jak siwe łodygi, szary szum, a u okien smutek ...
Ewa Demarczyk - Deszcze słowa Krzysztof Kamil Baczyński, muzyka Zygmunt Konieczny Deszcz jak siwe łodygi ...
Ewa Demarczyk - Deszcze Deszcze - jedenasta a zarazem ostatnia piosenka z albumu "Ewa Demarczyk śpiewa ...