Boję się! Choć wiem, że zbudzę się za dnia, lecz Boję się! W podziemiach być, gdzie zimny mrok ogarnie mnie Czy miłość tam silniejsza jest niż ludzka śmierć? Czy zdoła przezwyciężyć smutku cień, Źe tyle krwi przelano? Boję się I smutno mi, i dręczą mnie przeczucia złe, Bo nawet ksiądz pobłądzić mógł, pomylić się I chociaż zna modlitwy sens, wie czym jest grzech Czy wie, jak uratować nas, czy wie, Jak wyrwać nas rozpaczy? Mój kochany! Nie wiemy dokąd nas szaleństwo gna - Wygnaniem los ukarał cię, a ja poślubiam smutek, Kochany! Mój kochany! Nieszczęście idzie za mną, jak zły cień, Lecz dobrze wiem, gdy znów ujrzę cię Światło rozjaśni mrok. Boję się! Kto wie, czy dobrze to, czy źle, że Boję się? A może lęk przed krokiem złym ostrzegać ma? Przed błędem mnie ochronić, zmienić plan, Gdy los chce nam odebrać to, co dał A w zamian dać samotność... Mój kochany! Gdzie nas szaleństwo to prowadzi, gdzie? Miłością los obdarzył ciebie i mnie Na zawsze - Kochany! Mój Romeo! Choć idzie za mną smutek, jak zły cień, On zniknie tak, jak noc, ja wiem - Światło rozjaśni mrok! Mój Romeo! Promieniał będzie świt, gdy ja i ty Zdołamy już pokonać lęk i łzy Miłością - Kochany! Mój Romeo! Ja wiem, że muszę przezwyciężyć strach Przed nami będzie cały świat - Gdzie ty, tam pójdę ja. Kocham cię...