Siedział w trawie w wysokim ogrodzie, poziomkowy na obiad jadł krem oranżadę z konwalii pił co dzień , a na deser jak Francuz jadł ser. Odwiedzałam go często w tej trawie, i poziomki skubałam jak on, razem z nim przeglądałam się w stawie, i śpiewałam mu bawiąc się w to.
Ref. Ślimak, ślimak pokaż rogi, ślimak, ślimak rozchmurz się. Dam ci przepis na pierogi ślimak, ślimak, proszę cię. Ślimak, ślimak wysuń nogę, zrób do przodu jeden krok. To naprawdę nic trudnego, taki taniec to jest rock.
Tyle rzeczy się działo w ogrodzie, kret wykopki prowadził co dnia, małe żabki pławiły się w wodzie, raz po raz wyławiając coś z dna. A ślimaczek schowany wśród trawy, po śniadaniu pucował swój dom, potem czekał aż przy nim się zjawię i zaśpiewam mu bawiąc się w to.