GRZECZNA DAMA Grzecznej damie, tuż nad uchem, brzuchomówca brzęczał brzuchem — brzdęk, brzdęk! brzdąkał na gitarze, niczym dżezmen grał na tarze, bzyczał jak na wiolonczeli i brzmiał niczym trzódka trzmieli, skrzypiał wdzięcznie jak skrzypeczki i podzwaniał jak dzwoneczki. Grzeczna dama, oburzona, rzekła strasznie obrażona: — Uhu-huhu! Uhu-huhu! Ależ panu burczy w brzuchu!