TAM GDZIE WIELKA NIEWIADOMA TAM SKĄD PŁYNĄ DO NAS DNI JAK W RYDWANIE ZAPRZĘŻENI GNAMY RAZEM JA I TY WÓZ PO DZIURACH SIĘ KOŁACZE LOS NIEPEWNY DLA MNIE MASZ LECZ NIC NA TO NIE PORADZĘ PIERWSZE SKRZYPCE W SERCU GRASZ
PĘDZĄ KONIE PO BETONIE W SZAREJ MGLE CHOCIAŻ CZASEM JEST NAM DOBRZE CZASEM ŹLE JESTEŚ DLA MNIE WIELKĄ DAMĄ TĄ JEDYNĄ TĄ WYBRANĄ I JAK NIKT NA CAŁYM SWIECIE KOCHAM CIĘ
TYŚ NA WOJNIE SIĘ NIE BAŁA OD ARMATNICH GINĄĆ KUL JAK NARKOTYK POMAGAŁAŚ NAJTRUDNIEJSZY ZNOSIĆ BÓL CHOĆ NIE MOGĘ CIĘ ZOBACZYĆ BO PRZEDE MNĄ CHOWASZ TWARZ MOCNO CZUJĘ JAK CODZIENNIE PRZY MYM BOKU WIERNIE TRWASZ
PĘDZĄ KONIE PO BETONIE W SZAREJ MGLE . . .
TY DO NIEBA ŻYWCEM BIERZESZ TYCH CO WIERNI TOBIE SĄ WSZYSCY TWOI OBLUBIEŃCY NA TWYCH PIERSIACH SŁODKO SPIĄ DECYBELI NIE ŻAŁUJESZ GDY ROZGRZANY SKACZE TŁUM DOBRZE BAWI SIĘ GDY JESTEŚ JAK Z KAŁASZA BUM BUM BUM
PĘDZĄ KONIE PO BETONIE W SZAREJ MGLE CHOCIAŻ CZASEM JEST NAM DOBRZE CZASEM ŹLE JESTEŚ DLA MNIE WIELKĄ DAMĄ TĄ JEDYNĄ TĄ WYBRANĄ HEJ MUZYCZKO MOJA MIŁA KOCHAM CIĘ !