Mój przyjacielu byles mi naprawde bliski Mój przyjacielu wiesz ze byles mi jak brat Dalem ci wiare dalem ci spokój Dalem gitare dalem samochód I dach nad glowa a do sypialni wszedles sam
Mój przyjacielu przyprowadzilem cie z ulicy Nakarmilem i odzialem cie jak brat Dalem ci wiare dalem ci spokój Dalem gitare dalem samochód Zony nie dalem zone wziales sobie sam
(Dam gitare dam samochód zony nie dam juz)
Teraz pijesz wino pijesz az do dna Pózna juz godzina prózno czekasz dnia Chcialbys sie rozplynac uciec gdzie sie da Prosze zostan na noc przyjazn swoje prawa ma
Teraz pijesz wino pijesz az do dna Pózna juz godzina prózno czekasz dnia Chcialbys sie rozplynac uciec gdzie sie da Moze spac spokojnie kto przyjazni prawa zna
Mój przyjacielu jak wyrazic to co czuje Jak wytlumaczyc czym jest dla mnie przyjazn twa Dalem ci wiare dalem ci spokój Dalem gitare dalem samochód Zony nie dalem zone wziales sobie sam
Mój przyjacielu byles mi naprawde bliski Mój przyjacielu wiesz ze byles mi jak brat Dalem ci wiare dalem ci spokój Dalem gitare dalem samochód Zony nie dalem zone wziales sobie sam
(Dam gitare dam samochód zony nie dam juz)
Teraz pijesz wino pijesz az do dna Pózna juz godzina prózno czekasz dnia Chcialbys sie rozplynac uciec gdzie sie da Lepiej zostan na noc przyjazn swoje prawa ma
Teraz pijesz wino pijesz az do dna Pózna juz godzina prózno czekasz dnia Chcialbys sie rozplynac uciec gdzie sie da Moze spac spokojnie kto przyjazni prawa zna