Duch wojny przybył na pole walki Jego groźny głos rozbrzmiewa w polu już... Dziś deszcz krwi zrosi ziemie Dziś spotkamy tu swą śmierć Tam gdzie bogowie ciągną na swoje boje Podążamy jak zawsze wierni walce i wojnie Pośród ognia i ścierającej się stali Oddamy swe życie w ciężkim boju i krwawej walce...
Białe bestie Swaroga... Krwawe oblicza pełne dumy Od wieków wciąż na nieustannej wojnie w imię honoru i dumy... Zrodzone pośród śmierci... Wychowane w cieniu miecza Zawsze wierne prawu stali I z nieustannym gniewem w sercach...
Skrwawione ślepia niosące grozę Białe dłonie dzierżące silnie miecz Ze Swarożycem na tarczach i sztandarach Z okrzykiem nienawiści w gardłach !
Zawsze tam gdzie krew przelewana jest strumieniami... Zawsze tam gdzie ogień żąda swojej krwawej ofiary Zawsze wierni srogiemu prawu miecza i walki Zawsze tam gdzie śmierć zastawia swe bezlitosne sidła !
Biali synowie Swaroga Walczą tak jak walczyli ich ojcowie Od świtu do zmierzchu w ciężkim boju W krwi brocząc pokonanych nieprzyjaciół
Zawsze tam gdzie krew przelewana jest strumieniami... Zawsze tam gdzie ogień żąda swojej krwawej ofiary Zawsze wierni srogiemu prawu miecza i walki Zawsze tam gdzie śmierć zastawia swe bezlitosne sidła !
Stal miesza się z krwią Honor i duma nie pozwalają się nam cofnąć Idziemy naprzód uskrzydleni gniewem Swarog prowadzi nas na bój !
Ostrza gniewu i sprawiedliwości... Mężni i odważni bracia walki Broczymy skąpani we krwi wroga ! Stalowe tarcze Swaroga !
Tam gdzie zew przyciągnie nas za zdobyczą... Tam gdzie krew przyciągnie nas swym zapachem Tam gdzie strach i okrucieństwo miesza się z euforią Tam gdzie życie czy śmierć nic dla nas nie znaczy... Tam gdzie liczy się tylko pragnienie walki.... Tam gdzie ogień nigdy nie dogasa na zgliszczach Tam gdzie wiatr rozwiewa popioły pod nieba... Tam gdzie nikt nie lituje się nad pokonanymi...