"Samba przed rozstaniem" Nie, nie możesz teraz odejść Bierzesz mi ostatnią wodę Żar pustyni pali mnie Bezlitosna, płowa pustka Mam spękane, suche usta Pocałunek mój to krew Nie, nie możesz teraz odejść Kiedy cały jestem głodem twoich oczu, dłoni twych Mów - powiedz, że zostaniesz jeszcze Nim odbierzesz mi powietrze Zanim wejdę w wielkie nic Nie, nie możesz teraz odejść Jestem rozpalonym lodem. Zrobię wszystko tylko bądź Bądź- zostań jeszcze chwilę, moment Płonę, płonę , płonę zimnym ogniem, czarnych słońc Nie, nie możesz teraz odejść Papatrz liście takie młode Nim jesieni rdza i śmierć Bądź, proszę cię na rozstań moście Nie zabijaj tej miłości Bądź, proszę cię na rozstań moście Nie zabijaj tej miłości Daj spokojnie umrzeć jej...