Mogę obiecać ci, że nic nie zmieni się Każda kolejna noc przyniesie lepszy dzień Mogę rozpisać plan, jak dalej mamy żyć Mogę się złościć na niespełnione sny
Zamknij na chwilę oczy nie myśl o tym, czy boisz się czy nie Na chwilę zostawmy w tyle rozczarowań gniew Dziś to, co mamy na pewno to siebie, nic więcej Więc leć ze mną, niech chmury pędzą donikąd chociaż raz
Chciałbym się znaleźć tam, gdzie w ciszy wstaje dzień Chciałbym na plecach znów znajomy poczuć dreszcz
Zamknij na chwilę oczy nie myśl o tym, czy boisz się czy nie Na chwilę zostawmy w tyle rozczarowań gniew Dziś to, co mamy na pewno to siebie, nic więcej Więc leć ze mną, niech chmury pędzą donikąd chociaż raz
Zetknął nas los, a może przypadek, przypadek Najlepsze jest wciąż to, co nieznane, co nieznane
Więc leć ze mną, niech chmury pędzą, poprowadzą nas…
Zamknij na chwilę oczy nie myśl o tym, czy boisz się czy nie Na chwilę zostawmy w tyle rozczarowań gniew Dziś to, co mamy na pewno to siebie, nic więcej Więc leć ze mną, niech chmury pędzą donikąd chociaż raz