Nie wystawiajmy fałszywych świadectw, nie ufajmy ślepym prorokom, nie rańmy oczu łzami, nie dorzucajmy ciepła do rozpalonych podłością słów. Nie czyńmy chwil złych, nie zużywajmy mądrości, tak ciężko ją zdobyć i zebrać w niemym codziennym doświadczeniu. Nie rańmy innych mocniej niż siebie, nie zużywajmy energii na krzyk, którego echa nie usłyszane zamilkną. Nie marnujmy źródeł ognia ani sił na budowę barykad, z których nigdy nie wystrzelą działa i nie zabrzmi piosenka wolności. Kroczmy prostym krokiem, podnośmy głowy wbrew złym chwilom, zbierajmy nasiona dobra i kamienie, które można będzie zmienić w strzały.
To jest piosenka przeciwko rządowi i wszystkim, którzy zamieniają świat w faszyzm. W sztywne, parszywe kodeksy i slogany bez nadziei, zwątpienia i miłości. Bo tylko w faszyście nie ma wątpliwości - wszystko widzi przez biało czarne szkła. I jeśli jednoznacznie oceniamy ludzi faszystą jesteś ty, faszystą jestem ja.
Bo tylko w faszyście nie ma wątpliwości - wszystko widzi przez biało czarne szkła. I jeśli jednoznacznie oceniamy ludzi faszystą jesteś ty, faszystą jestem ja.
Bo tylko w faszyście nie ma wątpliwości - wszystko widzi przez biało czarne szkła. I jeśli jednoznacznie oceniamy ludzi faszystą jesteś ty, faszystą jestem ja!