Nad prerią szary zapadł zmrok, po stepie hulał wiatr, Rozsiodłał stary kowboj konia, przy ognisku siadł. Gdy ogień resztką sił się tlił, dorzucił pary drew. Wieczorne mgły poniosą... poniosą jego śpiew.
Nad ranem, gdy kowboje wyganiali bydło w step, Starego pochowali, starej szkapie kula w łeb. Na morzu prerii ginie gdzieś kowboji długi sznur I tylko pieśń ta szumi... szumi jeszcze tu. (x2)
(x4) Aaa eeee Aaa oooo
Kiedy rum zaszumi w głowie, Cały świat nabiera treści, Wtedy chętnie słucha człowiek Morskich opowieści.
Jak spod Helu raz dmuchnęło, Żagle zdarła moc nadludzka. Patrzę, w koję mi przywiało Nagą babę z Pucka.
Płynął raz po morzu majtek - Czort, Rasputin, bestia taka. On sam kręcił kabestanem I to bez handszpaka.
(x2) Hej, ha, kolejkę nalej, Hej, ha, kielichy wznieście. To zrobi doskonale Morskim opowieściom.
Łajba to jest morski statek, Sztorm to wiatr co dmucha z gestem. Cierpi kraj na niedostatek Morskich opowieści.
Może ktoś się będzie zrzymał, Mówiąc, że to zdrożne wieści, Ale to jest właśnie klimat... Morskich opowieści.
(x3) Hej, ha, kolejkę nalej, Hej, ha, kielichy wznieście. To zrobi doskonale Morskim opowieściom.
Hej, ha, Hej, ha, Hej, ha...
[Fragment z filmu "Rejs"] - Dlaczego Pan się spóźnił na próbę, dlaczego Pan nie wyszedł, dlaczego Pan nie krzyknął chociażby, że Pan się spóźni. Tylko Pan po prostu, normalnie nie przyszedł. - Proszę Pana, krzyczałem tylko mnie nikt nie słyszał! Rozumie Pan waliłem... - Ale dlaczego Pan nie wyszedł? - Pięść... A słyszał Pan jak pięścią waliłem w drzwi? Gdzie Pan był?
Morza szum, ptaków śpiew, Złota plaża pośród drzew. Wszystko to w letnie dni Przypomina ciebie mi, Przypomina ciebie mi. Siabadaba...