SYCHY: Ile razy już słyszałem, że jestem cienki Ta muzyka to jakieś pojebane dźwięki Ty ciągle jesteś w tym jebanym mainstreamie A ta muzyka przecież od kilku lat gnije Wiesz, to mnie wkurwia, ze zamiast muzy Na stronach artystów pojawiają się bluzy Wkurwia mnie, że to się zmienia naprawdę Zamiast nowych pomysłów, każdy trzyma starą bandę Kiedy wreszcie zmieni się oblicze tej sceny Wszyscy zachowują się jak jebane hieny Jeśli robisz coś kolego nowatorskiego Na pewno spotkasz się z opinią popierdolonego Ja też nie raz, takie teksty słyszałem Robię electro dark z polskim wokalem A ziomek z irokezem na last.fm Na pierwszym miejscu Dawn of Ashes z milionem zer
ODO: Wielu tutaj robi dobrą robotę Ale zawsze znajdą się zakompleksieni idioci Wraki ludzi bardziej "tru" od reszty Próbują wmówić mi, że jestem od nich gorszy Dekadenckie mikrokółka wzajemnej masturbacji Dadzą ci bardzo szybko odczuć ostracyzm Dlaczego kilka tych życiowych śmieci Stara się zniszczyć ciężką pracę całej sceny? Nie muszę cię całować w dupę, nie obchodzisz mnie, Nie robisz w życiu nic, a szczekasz jak wściekły pies. Krytykujesz, a nie masz prawa mnie oceniać Wali mnie to, co masz do powiedzenia Chcesz tak dużo znaczyć, bo jesteś nikim Chcesz decydować i wystawiać opnie Żeby inni się liczyli z tobą, bali się A ja ci mówię prosto, fiucie - pierdol się!