Spoglądam wstecz i widzę tyle pustych godzin Ogarnia mnie strach bo wiem Bo wiem ile minęło Lecz nie wiem ile zostało A ja nie chciałbym tak po prostu przeminąć Wiele upłynęło dni Dni bez mojego udziału Więc czas już skończyć z oczekiwaniem na coś Co może nigdy nie przyjść A ja nie chciałbym tak po prostu przeminąć Muszę ruszyć z miejsca Pójść na spotkanie własnego spełnienia Więc spleć palce z moimi palcami I chodź, prowadź i daj się prowadzić Tam gdzie czeka nas czas Dobry czas Czas spełnienia