Powiedz ile razy chciałeś zrobić coś więcej, podjąć ryzyko, żeby chwycić za nogi szczęście. Człowiek jest tylko mięśniem i sprzymierzeńcem tego, co dał na Bóg, aby nas odróżnić od zwierząt. Dlatego Nie jestem w stanie przewidzieć wszystkiego efektem czego moje sumienie jest brudne, jak beton. Pomimo tego ciężko jest pogodzić ego z przemijaniem, które zabija mnie z roku na rok i z dnia na dzień. Moim zdaniem, wszystko musi znów się zrównoważyć, bo na tej planecie szansa się nie zdarza dwa razy. Warto zauważyć, tu każdy ma możliwości spore to stwarza konflikt w reakcji z wyborem. Biorę to co mogę, być może to zbyt wiele. Ja zrobię swoje, a Ty wymyśl swój kolejny pretekst. I wcale nie wiem, czy to dla mnie jest najlepsza droga, po prostu korzystam z okazji, robię to co kocham.
Ref. Halo Siema Cześć, cześć, co tam?
Powiedz, ile razy mogłeś zrobić coś Tyle razy mogłem czemuś zapobiec. Błąd z Twojej strony często przynosi porażkę. Tak się mszczą na nas niewykorzystane okazje. / x2
Powiedz, ile razy próbowałeś i kończyłeś na niczym. Doszukiwałeś się przyczyn w działaniach innych. Jak wiele zbudowałeś dróg, by zawracać i jak wiele upłynęło dni i przeminęło snów o tych czasach. Nie chodzi tu o materializm. Raczej o ducha i syntezy przeżyć. Nie o ekspertyzy analityków, wykresy, ich przemysł. Miłość i słowo to zawiłość, gdy drogą tą, którą idziesz kieruje ktoś obok, wiedz dokąd idziesz. Jeśli wiesz, spoko. Jeśli nie, zawróć i zacznij na nowo. Każda szansa to Twoja okazja, i szanuj ją. Bez planu każda akcja to porażka, bez planu, ziom, to możesz już zawracać. Nasz plan, pośród plam to okazja ta, która pcha nas w auta tam, gdzie jest potrzeba wyrzucania słów na majka. ( tak ) Każdy dzień, to nasz kolejny pierwszy etap. Hi – Fi Banda nadzieja z każdym dniem krzyczy meta!
Ref. Halo siemasz
Ej, powiedz ile razy mogłeś zrobić coś? Tyle razy mogłem czemuś zapobiec Błąd z Twojej strony często przynosi porażkę. Tak się mszczą na nas niewykorzystane okazje. / x2
Moje pomysły, moje okazje. Patrzę na nie, jak na mydlaną bańkę. Tak samo ma każdy, tak samo, jak każdy walczę. Ty olej to, zwal na społeczne szanse. Chuj z czyjąś drogą, tu możliwość awansem i znów nie mogę być sobą taki, jak chcę. Mój cel nie jest na okładce swoje widzę chyba słyszysz w gadce, nie? nie? Synchronizuj się z miastem, albo rozumem, systemem go obejdź, Bo wszystko tonie całość, to jest tylko część. To nie prysło nowe tracki spoko nowe znajdę gdzieś. Nie pękam, jak koner widzę, czuje chęć to naturalne, jak Wykorzystaj okazję, łap. Wykorzystaj okazję, łap.