Obrócili w zgliszcza pracę wielu lat Zakonni oprawcy krzyżem znaczą płaszcz Zginał się w niewoli ciemiężony kark Ile razy świszczał knechta groźny bat
Zagłodzone dzieci, córki gwałtem brał Gorze wam, Krzyżacy! Jeszcze przyjdzie czas Gdy chorąży światła wstanie pośród nas Bywaj nam Jagiełło, idziem w bitwy brzask
Ref. Przyszła ku nim nocą promienista wić Rozdarł ciężkie dyby uwięziony gryf Nam stanowić Polskę, lub w germaństwie zgnić Nam ratować mowę, lub niemymi być
Tu, w sercu zakonu, tli się buntu żar Tu, wśród wielu wrogów, opór nadal trwa Przetrwa ta idea, pozostawi ślad Na kartach historii Jaszczurkowców brać
Tam, gdzie jeszcze wczoraj plecy znaczył bat Tam na szubienicy wisi teraz kat Długo przyszło czekać - przez tak wiele lat Bywaj nam Jagiełło, nam zwycięstwa wiatr
Na polach Grunwaldu spadły hydry łby Niemieckie rycerstwo rozniesione w pył Powstał lud pomorski, podniósł zimną stal Ukrywaną flagą załopotał wiatr
Ref. Przyszła ku nim nocą promienista wić Niosła ją wysoko, wolność chciała żyć Nam na zatracenie, lub w zwycięstwo iść Nam ciemności lochów, lub słoneczne dni
Tu, w sercu zakonu, rośnie polska straż Tu, w samym Malborku, siła jest już nas Oręż hartowaną łzami w kuźni znać Kaszubscy mściciele, Jaszczurkowców brać