Z obnażoną szablą stoję dziś przy Tobie Tu na polu bitwy, które wielkim grobem Wierszem Twoje imię zapisały dzieje Obrońco Reduty, niosąc nam nadzieję
Słyszę echa strzałów, salwy wielu armat Mkną po niebie chmury – oto carska armia Wróg już jest na szańcach, wszystko jest stracone Błysk i żar eksplozji, prochy wysadzone
Dawno już przebrzmiały echa tamtej bitwy Nikt już nie pamięta pozostałej blizny Z obnażoną szablą jednak wiernie stoję Prowadź mnie do walki, wskaż mi cel Ordonie
Reduta upadła pośród gradu stali Obrońcy polegli i już tam zostali Wołam Twoje imię pośród głuchej ciszy Wołam Cię żołnierzu; nic nie mówisz, milczysz
Ref. Ordon ciągle walczy, oni wciąż się bronią Werbel gra na trwogę, żywym ogniem płoną Biją wciąż armaty w szeregi najeźdźców To wzywa Reduta, dołącz do szeregu