Ref.[Justyna Kuśmierczyk] Życie gna coraz prędzej, A kłopoty wiążą nam ręce, Mam was, nie trzeba mi więcej To wam, rozdaje serce /x2
1.[Cira] Rozdaje serce bo co lepszego mogę dać Człowieku, jaka boruta to wczuta na majk czeku Magiczny dzień, jakby natchniony duchem Trochę więcej wybacza i roztacza otuchę [Hukos] To moja mama kochana, to banał, to dla Ciebie robie Ktoś nakłamał na chama, że nie ma perfekcyjnych kobiet Dziesiąty rok w Stanach, rozmawiam na telefonie Miłość bez dookreśleń, uczucia bezwarunkowe [Cira] Niezależnie od pory, giną spory i fałsz Czuje że żyje, nie przeszyje tego gorycz i jad To original hood boy serduchem i flow Poczęstuje super buchem i okruchem wiary joł [Hukos] Żaden dramat że z wiekiem jakoś blednie magia świąt Coraz więcej pustych krzeseł, coraz mniej czasu bo Rozrzuceni gdzieś po świecie za lepszym życiem wciąż A babcinym sernikiem pachniał rodzinny dom
Ref.[Justyna Kuśmierczyk] Życie gna coraz prędzej, A kłopoty wiążą nam ręce, Mam was, nie trzeba mi więcej To wam, rozdaje serce /x2
2.[Hukos] To dla moich ziomów gdzieś tam, Brooklyn, Queens Napił bym się z Tobą wódki dziś Mówię bezosobowo, tu przyjęli mnie jak w domu Po drugiej stronie globu New York homies [Cira] Szalony props dla moich ludzi za miedzą Pamiętam o was, łap słowa, niech się dowiedzą Halifax, Londyn, Toronto i Hradec Zagram piwo za granicą, obiecuje że przyjadę [Hukos] To dla kobiet mego życia, Polska, Ameryka Stara miłość nie zamarza, zmienia stan skupienia Nie widzę Cię dziś, spotykasz się już z kimś, Na piwo możemy iść, w oku widzę ten błysk [Cira] Życzę serca jak dzwon, amorów i źródełka z hajsem Niech niebiosa błogosławią Twoją pasję Jeśli umiesz pływać nie bój się wypaść za burtę Żeby rzeka miłości niosła Cię ze swoim nurtem
Ref.[Justyna Kuśmierczyk] Życie gna coraz prędzej, A kłopoty wiążą nam ręce, Mam was, nie trzeba mi więcej To wam, rozdaje serce Rozdaje, rozdaje, rozdaje serce Rozdaje, rozdaje, rozdaje serce
3.[Hukos] Moja babcia z wiekiem, częściej mówi o śmierci Jak najdłużej trzymać ją za rękę po tej stronie rzeki Wyszedłem z domu na wojnę nie ma drogi powrotnej Ona modli się o mnie do Matki Boskiej Częstochowskiej Zróbmy dziś imprezę jakiej nie przeżył nikt I teraz mówię szczerze Markoś dzięki za bit Wezwał wszechmogący ,Piotr otworzył drzwi Konrad miał super jointy i podejście do świń [Cira] Nie chcę pławić się w troskach póki bawi się Polska Nawiń, pora zostawić nienawiść i tani postrach Mały, serdeczny, środkowy, wskazujący, kciuk Piątka, tym co we mnie nie zwątpili, mają kontakt Pozdrówy tym co zapomnieli, chcą być osobno Widzę was, przyjdzie czas że sobie przypomną