Husar: I nie wezme Cie ze soba Bede sam na sam ze soba Ide zbyt dluga kreta droga Pewnie mam konkretnie z glowa Powiedz o kim myslisz co noc Powiedz ile razy, mam dawac ta ostatnia szanse? Teraz kolej by zbierac panche Moze poleglem w walce no nie w bitwie I wiem ze nie dam sie zlamac I wiem ze z kazdym dniem zaczyna sie ukladac Nie biegnij za mna, jestes za daleko w tyle Mam niewiarygodna sile I wiesz mala, chcialem byc twoim supermenem Lecz ty mnie chyba pomylilas z menadzerem Co sie ze mna dzieje, sam nie wiem Los kladzie klody pod nogi Ona stara sie ciebie dobic No ty sie nie daj chlopaku, zmien kolej rzeczy I nie rob tego co do ciebie nie nalezy Bylem sam, no musialem przezyc Nie chcialo mi sie wierzyc, ostatni dzwonek, ostatni smiech, ostatnie kocham Cie Prosze powiedz, gdzie teraz jestes? Szukam zycia sens, lecz jestem zagubiony Zapomnialem co to milosc Jestem raczej potepiony I to ciagle fatoom nade mna Dlaczego gdy chce dobrze Nagle wyskakuje ERROR...
Kosa: Nie raz siedze sam, mysle o tym co bedzie jutro Robie wszystko, by problemow nie zalewac wodka Trudno, jestem tu nie od dzis, nie od wczoraj Stawiam czola wyzwaniu, no bo kurwa na chuj sie chowac Czy mam manatki pakowac, czy po prostu zostac soba Dzis jestem innym czlowiekiem i nie patrze na kogos Zapierdalam swoja droga, moja trasa, swoim torem Inni podkladaja giry no i to jest kurwa chore Co bedzie za kilka lat, na razie zostawie na potem Zawsze zacisniete piesci, czolo zalane potem Slady zostaja za krokiem, ktore zostawialem w tyle Chociaz wiem ze w wielu sprawach sie cholerne pomylilem Codziennie mijam sie z pechem ale takze i z fartem Nie rezygnuje z marzen, kiedy los odwraca karte Nie wazne czas i miejsce wazne ze byle do przodu Bede walczyc tak dlugo az sie nie obroce w popiol...