Po brzegi lej Łoo, ten klimat wkręca Cię, No dalej już Łoo, swój tyłek z miejsca rusz. Już pęka szkło Łoo, no dalej to jest to, Gdy widzisz dno Łoo, odmierz kolejne sto. Po brzegi lej Łoo, ten klimat wkręca Cię, No dalej już Łoo, swój tyłek z miejsca rusz. Już pęka szkło Łoo, no dalej to jest to, Gdy widzisz dno Łoo, odmierz kolejne sto.
***
Żadne normy dzisiaj się nie liczą Wyznacznikiem ostre fazy są. Dzień wrażliwi lepiej, niech się zleją Po co ma ich zgorszyć to. Czujesz, jak pragnienie Cię dogania Procentowe myśli każdy ma. Dłużej więc już nie ma sensu sięgać Wszyscy razem aż do dna.
Po brzegi lej Łoo, ten klimat wkręca Cię, No dalej już Łoo, swój tyłek z miejsca rusz. Już pęka szkło Łoo, no dalej to jest to, Gdy widzisz dno Łoo, odmierz kolejne sto. Po brzegi lej Łoo, ten klimat wkręca Cię, No dalej już Łoo, swój tyłek z miejsca rusz. Już pęka szkło Łoo, no dalej to jest to, Gdy widzisz dno Łoo, odmierz kolejne sto.
***
Dobrze wiemy co to integracja Uraża czaczą już ją każdy zna. Śmiało więc raz jeszcze na odwagę Chętnych nie zabraknie Nam. Co jest, kurde dalej do roboty One same o to proszą się. By pościemniać zawsze znajdziesz motyw Później to już lajcik jest.
Po brzegi lej Łoo, ten klimat wkręca Cię, No dalej już Łoo, swój tyłek z miejsca rusz. Już pęka szkło Łoo, no dalej to jest to, Gdy widzisz dno Łoo, odmierz kolejne sto. Po brzegi lej Łoo, ten klimat wkręca Cię, No dalej już Łoo, swój tyłek z miejsca rusz. Już pęka szkło Łoo, no dalej to jest to, Gdy widzisz dno Łoo, odmierz kolejne sto.
***
Po brzegi lej Łoo
No dalej już Łoo
Już pęka szkło Łoo
Gdy widzisz dno Łoo
Po brzegi lej Łoo, ten klimat wkręca Cię, No dalej już Łoo, swój tyłek z miejsca rusz. Już pęka szkło Łoo, no dalej to jest to, Gdy widzisz dno Łoo, odmierz kolejne sto. Po brzegi lej Łoo, ten klimat wkręca Cię, No dalej już Łoo, swój tyłek z miejsca rusz. Już pęka szkło Łoo, no dalej to jest to, Gdy widzisz dno Łoo, odmierz kolejne sto.