Całe życie wierzyłem w głębi Że nadejdą dni Kiedy wszystko to, co mnie gnębi Marnym, niczym pył Stanie się, gdy znajdzie mnie mój los I moim głosem on powie mi Oto nadchodzi dzień zbudzenia Dzień ponad wszystkie dni
Nigdy więcej z drogi nie skręcę Bo przejąłem ster Zaciśnięte na nim me ręce Dokąd płynąć wiem Choć w oczy czasem wieje wiatr A czasem jest go brak Dopiero teraz czuję że żyję A zawsze chciałem żyć tak
Zabiorę cię Ze sobą jeśli chcesz Poczujesz, zobaczysz Jeśli tylko potrafisz Przebudzić się
Zabiorę cię Ze sobą jeśli chcesz Poczujesz, zobaczysz Jeśli tylko potrafisz Przebudzić się