Tych lat nie odda nikt Tych lat nie odda nikt Gdy swoją drogą ja chodziłam Swoją drogą ty Gdy słowa tłumił żal Gdy oczy ściemniał gniew Gdy drażnił muzyki dźwięk I nocnych ptaków śpiew
Tych lat straconych lat Już nam nie odda nikt Nikt nam nie odda pięknych Nocy ani dni Tych zmierzchów pełnych barw I tych wiosennych burz Gdy wiatr zgina drzewa Gdy wiruje złoty kurz Najcichszych kilku chwil Nim ptaki zbudził świt I gwiazd które spadły w dół Nie odda nam już nikt
Tych lat nie odda nikt Tych lat nie odda nikt Nie powracajmy już do tamtych nocy ani dni Uciszmy w sercu żal Wyrzućmy nagły gniew Witajmy muzyki dźwięk I nocnych ptaków śpiew Tych lat idących lat Już nam nie weźmie nikt Nikt nie zabierze pięknych nocy ani dni Tych zmierzchów pełnych barw I tych wiosennych burz Gdy wiatr zgina drzewa Gdy wiruje złoty kurz
Najcichszych kilku chwil Nim ptaki zbudzi świt I gwiazd które lecą w dół Nie weźmie nam już nikt Nie weźmie nam już nikt Nie weźmie nam już nikt