Powstańcie Pikardczycy i Burgundczycy też Kto możesz tęgą lagę do garści zaraz bierz Bo już wiosenny nów o sobie daje znać Będziemy mogli znów na wojnie bić i prać
O wojnie gada ten co nie wie o niej nic Przysięgam wam że wojna to niezbyt śmieszny wic Niejeden mężny chwat niejeden zacny druh Na wojnie stracił życie kapelusz albo but
Gdzie książę austriackie? śród niderlandzkich gmin Pośrodku równin Flandrii a Pikardczycy z nim Niezmiennie dzień i noc wciąż nalegają nań By wiódł ich do Burgundii by ją zdobyli dlań
Żegnajcie nam Salę Salę i Bezansą I piękne miasto Bone gdzie zacne wina są Wypili Pikardczycy po cztery grosze litr Zapłacą Flamandowie a nie to wezmą w pysk