W Szczebrzeszynie chrząszcz brzmi w trzcinie I Szczebrzeszyn z tego słynie. Wół go pyta: «Panie chrząszczu, Po co pan tak brzęczy w gąszczu?» «Jak to — po co? To jest praca! Każda praca się oplaca». Wół pomyślał: «Znakomicie! Też rozpocznę takie życie». Wrócił do dom i wesoło Zaczął bręczeć pod stodołą, Po wolemu, tęgim basem. A tu Maciek szedł tymczasem. «Ja ci tu pobrzęczę, wole! Dosyć tego! Jazda w pole!» I dał taką mu robotę, Że się wól oblewał potem. Po robocie pobiegł w gąszcze: «Już ja na to chrząszcza pomszczę!» Lecz nie zastał chrząszcza w trzcinie, Bo chrząszcz właśnie brzęczał w Pszczynie. (Jan Brzechwa)