Kupalnocka, mała nocka Sobótką się paliła Tańcowali przy niej chłopcy Hej, aż do białego dnia Przybył ogień Mrok rozświetlał Czysty płomień, boski żar A ten, kto przez niego skoczy Czystą duszę będzie miał.
Kupalnocka, mała nocka Sobótką się paliła Poszła panna nad brzeg wody Wieniec z ziela skleiła Święta wodo, ja cię proszę Nieśże mój wianeczek w dal Który złowi go młodzieniec Temu serce swoje dam.
Kupalnocka, mała nocka Sobótką się paliła Pełna magii noc nastała Tańczy ogień i woda Zabaw wiele, bo wesele I magiczna święta noc Złe uroki nie działają Ziele ma największą moc.
Kupalnocka, mała nocka Sobótką się paliła Pełna magii noc nastała Tańczy ogień i woda Zabaw wiele, bo wesele I magiczna święta noc Złe uroki nie działają Ziele ma największą moc.