REFREN: Na zabawie tej wszyscy bawią się, a ja stoję sam. Bo dziewczynę, która skradła serce me porwał jakiś pan. W głowie tysiąc słów, w jednym imię twe cóż poradzić mam? Że urodą swoją omamiłaś mnie. Tobie wszystko to co mogę dam.
O tak, wszyscy się zebrali, kapela gra pod osłoną gwiazd. Jestem sam i czekam aż się zjawi w zasięgu mym oczu twoich blask.
Więc chodź, dłużej tak nie mogę czekać tu, na ciebie całą noc. Więc chodź, pokaż mi tę drogę, gdyż boję się wykonać pierwszy krok.
REFREN: Na zabawie tej wszyscy bawią się...
No cóż, chyba nie wypali kieliszek w dłoń, by ukoić ból. Będę pił do końca z kompanami to lepsze niż walić głową w mur.
Do dna, zdrowie tego pana widocznie, on więcej szczęścia ma Do dna, niechaj przy nim dama dzień po dniu w miłości wielkiej trwa.