Ona gra, pusty blask moment ma w swoich oczach Jest jak głaz, kocha brać, w zamian nic nie chce dać Więcej mieć to jej cel, tylko to daje szczęście Powiedz, jak długo chcesz płacić za miłość jej?
Do szaleństwa toniesz w niej Za nią wciąż na oślep biegniesz Głupio wierzysz, kochasz, lecz Każdy wie, że ty zabawką jesteś Ktoś już przed tym nie raz ostrzegał cię Ty jednak w to dalej brniesz Otwórz oczy i zrozum wreszcie, że
Ona gra, pusty blask moment ma w swoich oczach Jest jak głaz, kocha brać, w zamian nic nie chce dać Więcej mieć to jej cel, tylko to daje szczęście Powiedz, jak długo chcesz płacić za miłość jej?
Starasz się nie zawieść jej Myślisz, że też kocha cię szczerze Jednak gdy to ilość zer Może być tym co poruszy jej serce Czy nie widzisz, że ona gubi cię? Jej miłość to zwykły blef Nie znaczy nic, nie warta ciebie jest
Ona gra, pusty blask moment ma w swoich oczach Jest jak głaz, kocha brać, w zamian nic nie chce dać Więcej mieć to jej cel, tylko to daje szczęście Powiedz, jak długo chcesz płacić za miłość jej? (x4)