Całe życie szalałaś, nowe role wciąż grałaś Słuchać innych nie chciałaś, powiedz co z tego masz Samej siebie już nie znasz, czas przez palce ucieka Nikt na Ciebie nie czeka, nie masz przed kim dziś grać Coś próbujesz naprawić, matkę swoją przepraszasz Za jej bezsenne noce, morze wylanych łez Nie wiesz czy Cię wysłucha, czy Ci jeszcze zaufa Przecież ta Twoja skucha już zawiodła nie raz
Żyłaś chwilą pełne garście brałaś Nie istniało nic, tylko zabawa Byle z kim i jak, to był cały świat Świat na którym byłaś zbyt zachłanna Dziś w tym świecie jesteś całkiem sama Teraz wiesz, że życie to nie zabawa Puste dłonie masz i do siebie żal Przed tym właśnie ostrzegała mama
To co chciałaś robiłaś, z nikim się nie liczyłaś To co ważne niszczyłaś, zawsze na całość szłaś Były szybkie miłości, co znikają po nocy Chwile łatwej bliskości, po nich został Ci wstyd Wiele szans dostawałaś, mama Cię ostrzegała Jednak Ty nie słyszałaś, miałaś już inny świat Mamo wybacz dziś mówisz, w jej ramiona chcesz tulić Serce swoje skruszone, oczy mokre od łez
Żyłaś chwilą pełne garście brałaś Nie istniało nic, tylko zabawa Byle z kim i jak, to był cały świat Świat na którym byłaś zbyt zachłanna Dziś w tym świecie jesteś całkiem sama Teraz wiesz, że życie to nie zabawa Puste dłonie masz i do siebie żal Przed tym właśnie ostrzegała mama
Żyłaś chwilą pełne garście brałaś Nie istniało nic, tylko zabawa Byle z kim i jak, to był cały świat Świat na którym byłaś zbyt zachłanna Dziś w tym świecie jesteś całkiem sama Teraz wiesz, że życie to nie zabawa Puste dłonie masz i do siebie żal Przed tym właśnie ostrzegała mama