[Verse 1] Gdybyś zabrał mi rap - pewnie byś mnie nie poznał Żyłem tak kilka lat i mnie każdy odtrącał Moja osoba bez tego nie jest interesująca Tych, którzy znają mnie - będę zawsze kochał Pusty w środku, bez wypełnień Wtedy wiem, że te wersy zrobią kogoś ze mnie Ludzie patrzą na mnie przez pryzmat tego rapu Junes minus rap, równa się "Nie Mam Przyjaciół" I to bywa bolesne, bez tego jestem nikim Choć w relacjach od dawna mam kiepskie wyniki Na trzy lata zniknąłem z życia wielu ludzi W międzyczasie zdążyłem nawet świat polubić Zniknęły problemy, które tu są obecnie Ci wszyscy ludzie? Kurwa, czego oni chcą ode mnie? Ja chcę tylko żyć, mieć swój plan na rozwój I nie musieć udowadniać, że się mam w porządku Nie chcę żadnej kariery, oklasków i propsów Na bank się poczuję jak w potrzasku na końcu Zanim wyświetlą mi napis "FIN" albo "The End" Nie chcę, żebyś był moim przyjacielem
[Scratches] [Nie oczekuj dziś ode mnie, że nagle będę inny] [Idziemy na szczyt, nawet kiedy mówią o nas źle] [Sumienie mam czyste, zawsze grałem fair] [Przyjaciele, znajomi, koleżcy z podwórka] [Ogarnijcie się kurwa] [Mam tu coś do zrobienia] [Noszę pasję w sercu] [Uwaga] [Nie złożył broni]
[Verse 2] Nie chcę ziomków przez muzykę, wole inaczej Mam swoje życie, które wiodę w tym klimacie Jeśli mi przyznacie rację i też tak macie To tak samo nie możecie się odnaleźć w rapie Ja wolę robić wagę jadąc w polskę na zawody Niż próbować się odnaleźć na koncercie hip-hopowym Mam wyjebane na to, raczej piszę zwrotki By udowodnić sobie, że wciąż jestem dobry I jak czasem się dowiem kto mi daje propsy To niejeden raper, kurwa, może być zazdrosny I pozbywam się emocji, z których nie chcę hajsu I jak wchodzę w bit na beef - się nie pieprzę w tańcu Tego króla nastolatków, choć był majk na kołku Każdy myślał, a tylko Junes nagrał w końcu.. To jest ten pierwiastek skurwysyństwa we mnie Zawsze chujem nazwę chuja, nawet gdy gra werbel I słuchając mnie w końcu możesz czuć się pewnie Chociaż rap to generalnie, kurwa, puste brednie Ale bez niego nie ma mnie i, to kurwa, pewne Jak nie będzie mnie, to prędzej to wrzuć na serwer