To łóżko jest bezludną wyspą znam ją całą wzdłuż i wszerz Ten apartament oceanem wypłakanych łez I gdy nad ranem spod przymkniętych powiek obserwuję cię Zadaję sobie to pytanie i ty chyba też
Czy my jesteśmy tu za karę czy to miodowy miesiąc nasz I gdzie ja oczy swoje miałam a ty gdzie oczy swoje masz
Czy ty to ty a ja czy to ja
Ja mówię tak - ty mówisz nie Ja mówię czarne - białe ty Odkrywam ci sekrety życia widzę że ty śpisz Podniecająca nieobecność twoja nagle zmienia się w obecność z której przyjemności żadnej nie ma więc
Czy my jesteśmy tu za karę czy to miodowy miesiąc nasz I gdzie ja oczy swoje miałam a ty gdzie oczy swoje masz
czy ty to ty a ja czy to ja czy ty to ty a ja czy to ja czy ty to ty a ja czy to ja czy ty to ty a ja czy to ja kochać za karę i pragnąć za karę kochać za karę czy kto9ś kazał cię kochać za karę i pragnąć za karę kochać za karę czy ktoć kazał mnie...