Siedzę sam, przesłuchałem wszystkie płyty W popielniczce kiepy, w domu chillout bez ekipy, znów Dzień jak co dzień, a raczej lata lipy zarobie co wylatam, wiesz, mam lepkie wity
Mam lekkie tripy, chyba brak mi jakiejś klepki Losu łącze skity, zlepki na te bity jak eklektyk Nie szukam prawdy, choć wiem, że jest za rogiem Orient jak elektryk, a lunatykuje w ciemnogrodzie
Ile razy zasypiałem, widząc błędy swoich czynów? Tyle razy zasypałem je lawiną narkotyków Pozbyć się nawyków? Kurwa jak to zrobić Wiem, że jestem nie poprawny Kurwo płać, muszę zarobić
Pędzę donikąd na ustach Veni, Vidi, Vici Kości rzucone, spalone nerwy, płonie gram Ze mną uliczni artyści, bandyci kumaci i Ci Co udają bratnie dusze, a ja jestem sam
Pocieszyła mnie, miała na imię wczorajsza noc Na Czeskim filmie zerkam na blat, bat, wóda i koks Ale klops, zawijam się, zakładam batki, A w drzwiach klatki bezcenny wzrok, chyba jej matki
Amnezja w bani i w niedopałku bletki Sięgam do kiermany, a tam bryle a'la Wayfarerki Żar wielki z nieba leje się na miasto Zakładam okularki, leżą dobrze nie za ciasno
Ref. Nadszedł ten czas by obudzić się już Ziomek odrzuć pęta, bo Ci ludzie bez dusz Chcą byś spał jak, spał jak zimny kamień Chcą byś był jak, był jak na Wieży Babel Więc uszczypnij mnie, uszczypnij mnie Proszę tylko obudź mnie, weź obudź mnie Bo ogarnia nas Coma(4x) Kumasz?
2. Gdy ujrzałem ten świat jakim jest naprawdę Zapłakałem w duchu nad sobą i tym stadem na handel Widzę reklamy ładne, ufną twarz polityka Komunikuje mi: bądź posłuszny i nie zadawaj pytań
Na bilbordach wszędzie przekaz podprogowy Liże coś modelka, cieknie aż do brody, ziomek to nie lody Pożywka trzody to seks, dupa i cycki Ruchaj aż do trupa, najważniejsze, że nie myślisz
Dla korzyści sprzedali swoje dusze Powierzchownie są piękni, ale kryją w sobie larwy, muszę Uważać muszę oni wiedza, że ja wiem Brakło mi gumy do żucia, chce ich powyrzynać w pień
Nadejdzie dzień gdy uciekniemy spod jarzma Za długo spałem, bracie obudź się i zobacz sam Jak cały rodzaj ludzki tyra na pana tyrana mówią na niego pieniądz i szatan bogiem się stał
Ref: Nadszedł ten czas by obudzić się już Ziomek odrzuć pęta bo Ci ludzie bez dusz Chcą byś spał jak, spał jak zimny kamień Chcą byś był jak, był jak na Wieży Babel Więc uszczypnij mnie, uszczypnij mnie Proszę tylko obudź mnie, weź obudź mnie Bo ogarnia nas Coma(4x) Kumasz?
3. Oni żyją pośród nas, od lat wodzą cie za nos FBI, CIA, rządzi nami cichy boss Czarodziej z krainy Oz, na ten moment nie ma pracy Główna baza danych, Facebook, wszystko serwuje na tacy
W chuja robią nas na cacy, zaglądnij do swej kolacji Ku redukcji populacji trują nas GMO Sądzisz, że to fikcja, teoria inwigilacji? Wkrótce umrzesz na choroby dobrobytu NWO
Hannah Montana - kiedyś ideał, cud Ktoś ja przeprogramował, zafundował zgniły mózg Uważaj czego słuchasz, zły vibe rani słuch Kierunkują Cię demony abyś na ich gównie rósł
Runęły dwie wieże i spadł z nieba Tupolew Polaków krwią zalane bolszewickie pole Udało się wam długo utrzymać mnie w comie Ale już kojarzę fakty, a wasze wersje pierdole
Nadszedł ten czas by obudzić się już Ziomek odrzuć pęta bo Ci ludzie bez dusz Chcą byś spał jak, spał jak zimny kamień Chcą byś był jak, był jak na Wieży Babel Więc uszczypnij mnie, uszczypnij mnie Proszę tylko obudź mnie, weź obudź mnie Bo ogarnia nas Coma(4x) Kumasz?