To kolejny taki dzień, kiedy wstecz oglądam się Kto jest za mną, kto już nie, kto się poddał, zgubił się To kolejny taki dzień, kiedy wstecz oglądam się Kto mnie goni, słyszę psy, kto nas wydał, ja czy Ty Jak uciekinier gnam, jakbym chciał się cofnąć do momentu, gdzie wszystko miało jeszcze sens Czy uciekam sam, powrócić do chwili gdzie ten moment, co miał sens?
Jesteśmy krok z tyłu, na wyciągnięcie ręki Zgubieni bezpiecznie, obłąkani, waleczni Jesteśmy za Tobą z honorem i gotowi W ciemności nie widoczni
To kolejny taki dzień, znowu w tył oglądam się Kto jest za mną ty czy wróg czy to diabeł, czy to bóg Słyszę głosy wokół mnie nie chcę, lecz oglądam się W czarnym gardle płoną kły ktoś się ruszył, ja czy Ty Czy to tylko schizofrenia zwykłe przywidzenia Czy realny świat który zgubił sens A może to sumienie lub wyobrażenia Wszystko gdzie powinno jest
Jesteśmy krok z tyłu, na wyciągnięcie ręki Zgubieni bezpiecznie, obłąkani, waleczni Jesteśmy za Tobą z honorem i gotowi W ciemności nie widoczni
Jesteśmy krok z tyłu, na wyciągnięcie ręki Zgubieni bezpiecznie, obłąkani, waleczni Jesteśmy za Tobą z honorem i gotowi W ciemności nie widoczni