Na skraju moich rzęs Skrapla się żal, który rośnie znów Na brzegu twoich ust Czuję smak nieprzemilczanych snów Nieprzemilczanych snów
Już nie chcę więcej budzić się w obcych ramionach Zbyt długo żyłam złudzeniami, tak jak ty Nie przez przypadek stoję dziś na twojej drodze Wyciągam dłonie, chwytam szczęście
W pułapce twoich rąk Zamknąć się na zawsze chciałabym Na mojej skórze lśni Cały świat, za którym tęsknisz ty Za którym tęsknisz ty
Już nie chcę więcej budzić się w obcych ramionach Zbyt długo żyłam złudzeniami, tak jak ty Nie przez przypadek stoję dziś na twojej drodze Wyciągam dłonie, chwytaj szczęście
Na przedostatniej z rzęs Rosa drży Wszystko ma nowy sens Wszystko ma nowy sens
Już nie chcę więcej budzić się w obcych ramionach Zbyt długo żyłam złudzeniami, tak jak ty Nie przez przypadek stoję dziś na twojej drodze Wyciągam dłonie, chwytaj szczęście
Już nie chcę więcej budzić się w obcych ramionach Zbyt długo żyłam złudzeniami, tak jak ty Nie przez przypadek stoję dziś na twojej drodze Wyciągam dłonie, chwytaj szczęście