W lustrze lśni Twój wdzięk.
Czasem nie-bo-wstręt,
Zawsze czart gdy kpię.
Człek, z natury Szatan,
Łże, że z drzewa spadł.
Łże, lecz szkoły w gminach
Nauczą Cię - człowiek to glina!
Gdybym dziś wierzyć miał to nie lepiej
W wesołą Mickey Mouse?
W duchy snów, w duchy drzew
i w bez krwi czekoladowe msze?
W oczy słońc.
Nonsens?
A może świat to wieczny mord?
Marzenia swe maluje krwią.
A może pierwsze było bummm?
No i ostatnie pewnie bummm.
Gdybym dziś wierzyć miał to nie lepiej
W wesołą Mickey Mouse?
W duchy snów, w duchy drzew
i w bez krwi czekoladowe msze?
W oczy słońc.
Nonsens?
A może świat to wieczny mord?
Marzenia swe maluje krwią.
A może pierwsze było bummm?
No i ostatnie pewnie bummm.
Tylko kamienie.
KAT еще тексты
Другие названия этого текста
- KAT - Oczy słońc [Szydercze zwierciadło, 1997, ~190vbr] (0)
- Kat - Oczy słońc [Somewhere in Poland 2003 Live, 2004, 256] (0)
Оценка текста
Статистика страницы на pesni.guru ▼
Просмотров сегодня: 1