Nawa, dzwon Noc, lęk Zła woń Ktoś wszedł W masce świąt Zdjął krzyż Jak nóż Bandycki znak W serce wbił
Nazwał ją Dał chrzest Na imię masz PEŁZAĆ SIĘ Uczył młot Kar, wsi Bierzmował palcem Do krwi
Świeca w niej Będzie ślub? Zakon wie Milczy trup
Świeca w niej Będzie ślub? Zakon wie Milczy trup
Zakopał ją...
Kość o kość Zmył krew Ma dzisiaj święcić Chlew Kasę wziął i... Niech z Bogiem rząd Kapitał, sąd!
Gore twarz Słońcem pól W oku hak Rżnięty wul
Gore twarz Słońcem pól W oku hak Rżnięty wul
Wasza mość! Wasza mość!
Czyś ty król, boski szlam Ja i tak cię w dupie mam Mówisz "Bóg" - myślisz "ja" Cały świat waszmości zna Oj, głupcze wyspowiadaj się Genesis to mordercza baśń A raj z tobą? Wolę śmierć Jawohl Kochasz mnie jako cel czy pal? Jawohl W kibelku wiary złoty brzęk Święcona woda płucze szmal A ja leję na twój pień Jawohl Na twój łeb? Ups
Dla mnie ksiądz To wesz Na jajach Obcy zwierz Macie dość blizn? To masą rząd I siarą w świąd