Penetrować spojrzeniem przestrzeń za widnokregiem. Dobe rozciągać - niech rozrasta się, zrasta w tydzień się. Zamiast wolnej woli mieć wolę szybką jak sztrzał.
Magazyn w możliwości i system z rozkoszą. Kartą z niespodzianką nie pudełko, jak dotąd. Marzyć bez limitów, kodeksu i bez wstydu. I bez wstydu. Bez wstydu.
Chcieć ciut więcej, żaden wstyd. Lpeiej piękniej, żaden grzech.
Chcieć ciut więcej, żaden wstyd. Lepiej piękniej, żaden grzech.
/męski głos/ Twarde łącze z kosmosem. Szybki transfer natchnienia. Oświecenie w weekend w ramach tego wcielenia.(?) Dłonie, które leczą. Piersi, które sterczą.