Zima na ramiona moje spadła Niewinnością białym śniegiem Pierwsza gwiazda już na niebie Nie ma nie ma ciebie
Ogień tańczyć zaczął już w kominie A choinka się zieleni Serca ludziom opromieni Moje w kamień zmieni
Śnieg zasypał dzisiaj wszystkie drogi Niewinnością białym płaszczem Twoich śladów nie wypatrzę Nie mam cię na zawsze
Hej moje góry i doliny Widziałyście może dziś Dokąd odszedł mój jedyny Hej Bóg się rodzi Moc truchleje Nie ma nie ma ciebie Hej moje góry i doliny Odpowiecie może mi Dokąd odszedł mój jedyny Hej Bóg się rodzi moc truchleje Nie ma nie ma ciebie
Hej moje góry i doliny Widziałyście może dziś Dokąd odszedł mój jedyny Hej Bóg się rodzi Moc truchleje Nie ma nie ma ciebie Hej moje góry i doliny Odpowiecie może mi Dokąd odszedł mój jedyny Hej Bóg się rodzi moc truchleje Nie ma nie ma ciebie
Hej moje góry i doliny Widziałyście może dziś Dokąd odszedł mój jedyny Hej Bóg się rodzi Moc truchleje Nie ma nie ma ciebie Hej moje góry i doliny Odpowiecie może mi Dokąd odszedł mój jedyny Hej Bóg się rodzi moc truchleje Nie ma nie ma ciebie __________________________________ Не держи меня зима за плечи Снегом чистым, снегом белым Я тянусь в небо словно стебель - Нет тебя на небе
Заплясал огонь в моём камине А слезинка сердце точит Мне печаль, да тьму пророчит Камень в сердце прячет
Снег засыпал в сердце все дороги След твой снегу не приметен Я шепнула, а он ответил: Нет тебя на свете
Эй! Небо, горы и долины! Может, скрылся? Отзовись! Где мой милый вам не видно? Эй! Только ветер Мне ответил: Нет тебя на свете
Эй! Небо, горы и долины! Сил всё меньше. Где же ты? Где ты скрылся, мой любимый? Эй! Только ветер Мне ответил: Нет тебя на свете Только ветер Мне ответил Нет тебя на свете Шепчет ветер Нет тебя на свете