Jak książka zaraz się otworzę choć mi ufności do nich jeszcze brak to swoją broń na stół odłożę (bo na) bo na zwierzenia przyszedł czas chodź książką zapisaną jestem (tak wiele) tak wiele oczu śledzi mnie myślą że znajdą jeszcze więcej niż zapisane w książce jest
Chwile, chwile, chwili chcę chwile, chwile zbliżę się
Jak z książki z ust czytają moich zaryzykuję chociaż raz o strachu powiem co mnie boli o samotności i o łzach jak książka na wystawie jestem wiem teraz po co przyszli dziś moje pochowają skrzętnie w kieszeń (bo) bo to się może przydać im
Radzę Ci (radzę ci) swoje słowa (swoje słowa) nie daj się im (pozwól im) zdemaskować (zdemaskować) radzę ci (radzę ci) swoje słowa (swoje słowa) nie pozwól im (pozwól im) się zdemaskować (zdemaskować)