W żłobie leży! Któż pobieży kolędować małemu Jezusowi Chrystusowi, dziś nam narodzonemu ? Pastuszkowie przybywajcie, jemu wdzięcznie przygrywajcie, Jako Panu naszemu (2x) My zaś sami z piosneczkami za wami pośpieszymy, A tak Tego Maleńkiego niech wszyscy zobaczymy: Jak ubogo narodzony płacze w stajni położony, Więc Go dziś ucieszymy Najprzód tedy niechaj wszędy zabrzmi świat z wesołości, Że posłany nam jest dany Emanuel z niskości; Jego tedy powitajmy, z Aniołami zaśpiewajmy: „Chwała na wysokości!” Witaj Panie, cóż się stanie, że rozkoszy niebieskie, Opuściłeś a zastąpiłeś na te niskości ziemskie? Miłość Twoja to sprawiła, by człowieka wywyższyła, Pod nieba Empirejskie. Przecz w żłóbeczku nie w łóżeczku na siankuś położony? Wraz z bydlęty, nie z panięty, w stajni jesteś złożony? By człek sianu porównany, grzesznik bydlęciem nazwany Przez mnie był wybawiony. Twoje państwo i poddaństwo jest świat cały, o Boże! Tyś polny kwiat, czemuż Cię świat przyjąć nie chce, choć może? Bo świat doczesny wolności zwykł kochać, mnie zaś w swej złości Krzyżowe ściele łoże. W Ramie głosy pod niebiosy wzbijają się Racheli, Gdy swe syny bez przyczyny w krwawej widzi kąpieli! Większe mnie, niż ich, kąpanie w krwawym czeka oceanie Skąd będą niebo mieli Trzej królowie monarchowie wschodni kraj opuszczają, Serc ofiary z trzema dary, Tobie Panu oddają: Darami się kontentujesz, bardziej serca ich szacujesz Za co też niebo mają