Znów kolejny świt Znowu budzik dał głos Bezsensownym swym \"dryń\" Kto mi znowu nakręcił go? Dziś okazja, by spać Dziś okazja, by śnić Nie wyśniłem ani jednej z liczb Ani jednej na sześć Milion minął mnie znów Za oknami jak zwykle deszcz W radiu mówią mi - zrób Wycieczkę na wieś
Niedziela, niedziela to wielki kac Po sobocie, co zgasła za nami Niedzielę wymyślił ponury klaun Co nikogo nie kupił żartami, nie
Wstać się nie chce tak Trzeba zabić ten dzień Trzeba zabić ten czas \"Teleranek\" zaczyna bieg Dla wieśniaków jest blok Znów \"Pancerni i pies\" Żeby dali jaki western choć Tępy \"Dziennik\" i spust W nowej fabryce snów \"Pszczoła Maja\" i znowu deszcz Radio pyta się znów Jak minął mi dzień
Niedziela, niedziela, ognisty kac Po sobocie, co zgasła za nami Niedzielę wymyślił ponury klaun Co nikogo nie kupił żartami, nie
Niedziela, niedziela to wielki kac Po sobocie, co zgasła za nami Niedzielę wymyślił ponury klaun Co nikogo nie kupił żartami
Niedziela, niedziela, ognisty kac Po sobocie, co zgasła za nami Niedzielę wymyślił ponury klaun Co nikogo nie kupił żartami