Znalazłem te kwiaty w mroźny dzień w kafejce niedużej Leżały samotnie od kilku chwil, dlaczego kto wie Nie mogłem zostawić ich bo wiem, że te białe róże Przypomną mi Ciebie z tamtych dni, o których wciąż śnię (x2)
Biełyje rozy, biełyje rozy, jakże nie kochać Was? Kiedy dokoła śniegi i mrozy, tęsknię za Wami nie raz Ludzie kupują białe bukiety, tylko na kilka chwil A kiedy zwiędną gdy zniknie biel to nawet, nie wspomni ich nikt...
Byliśmy ze sobą krótko tak, a mogliśmy dłużej Nie chciałaś uwierzyć w miłość mą, odeszłaś jak sen Pamiętam już tylko ust Twych smak i te białe róże Te których nie wzięłaś płaczę gdy, wspominam ten dzień (x2)
Biełyje rozy, biełyje rozy, jakże nie kochać Was? Kiedy dokoła śniegi i mrozy, tęsknię za Wami nie raz Ludzie kupują białe bukiety, tylko na kilka chwil A kiedy zwiędną gdy zniknie biel to nawet, nie wspomni ich nikt...