To było jak krótki sen, kochałem tak jeden raz. Wierzyłem w tę miłość tak i nagle rozpadł się świat. Bo kochać to jedno jest, a drugie kochanym być. A cała miłość ma dla ciebie jest.
Pamiętam dokładnie twarz, w jej oczach widziałem raj. Chodziliśmy pośród drzew, kochaliśmy cały świat. Co warty człowiek sam, jak krótka jego droga. Co warty człowiek jest, gdy nie ma w sercu Boga.
To było jak krótki sen, kochałem tak tylko raz. Chodziliśmy pośród drzew, ja chciałem dać jej cały świat. A kiedy wybiore się w tę drogę ostatnią z dróg. Zabiorę ze sobą bzy, tak je kochałaś, więc dam, dam je ci... Słońce moje...