Bulda: Oj coś kręcisz, kochanieńka. Chyba nie powiesz, że cię nie kręci taki men? Czy cię nie kręci jego chód?
Cliff: Czy zniechęcił, bo coś plótł?
Trollica I: Czy też wpływ miał na to stóp platfuśny kształt?
Troll I: I choć się myje dzielny zuch, nie Można ukryć, że on cuchnie...
Bulda: Ale powiedz, czy znasz kogoś, kto by
Bulda i Cliff: Taki uśmiech miał? To co, że trochę jest nietentego I że wad parę ma?
Trollica II: Że mądry jest inaczej...
Troll II: Że lubi rogaczy...
Duet torlli: To naturze wbrew, ale cicho sza! Mała grupa trolli: To co, że trochę jest nietentego I każdy widzi to? Będzie z niego gość tentego Gdy ktoś jak ty pokocha go!
Kristoff: Ej, zmieńcie może temat, dobra? Przyszliśmy z o wiele poważniejszą sprawą.
Bulda: No to powiedz mi kochanieńka... Czy że ma stracha – stracha masz?
Troll III: Że nie ma manier chłopak nasz?
Trolliczka: I tak jak ogar wiele razy poszedł w las?
Cliff: Niech nie waży na twym sądzie Jego fryz w niemęskim blondzie
Trollice: Kogoś zakochiwalnego masz – do bólu aż!
Trolle: To co, że trochę jest nietentego? I że tak jakby ma pchły? Uczucia pragnie Dlatego ładnie Warto go gromadnie Przytulić by! To co, że trochę jest nietentego? Bo to nieważne, gdy Ktoś w końcu pokocha jego ego – A kto inny jak nie ty?!
Kristoff: Koniec! Jest zaręczona z kimś innym, jasne?
Cliff: To co, że ona jest nietentego?
Troll IV: Nieistotny fakt!
Troll V: O zaręczynach Bredzi coś chłopina
Trollek: Tym bardziej, że tu pierścionka brak!
Trolle: To co, że ona jest nietentego? I w myślach miszmasz ma – Narzeczony precz I prosta rzecz: Będzie ślub jak dwa i dwa!
Bulda: Choć on może się nie zmieni Bo rzadko się zmienia ktoś Lecz miłość sprawić może cud Bo w sobie ma to coś! Ludzie robią głupstwa Gdy ich zjada złość i stres Lecz kiedy miłość da im znak
Trollice: Kiedy miłość da im znak Zaraz lepiej jest!!
Bulda: Zaraz lepiej jest!!
Trolle: Gdy kochasz – lepiej jest! Każdy bywa czasem coś nietentego Każdy ma trochę skaz
Troll VI: Tato!
Trollica: Siostra!
Troll VII: Brachol!
Trolle: Dlatego miłość jest piękna, bo Oślepia nas! Każdy bywa czasem coś nietentego To chyba jasne dość
Olaf: Na wszystkie Nietentegi znajdzie sposób Da mi to, co może dać mi...
Trolle: Mi, mi, mi, mi... To, to, to, to, to.. To mi, to mi... Miiiiiii... Wielebny troll: Czy ty, Anno, chcesz wziąć Kristoffa za trolla i żyć z nim, póki...
Anna: Zaraz, że co? Wielebny troll: Daję wam ślub.