Za Alibabą pluton zbójców stał Szecherezara nie śpi którąś noc A ty masz fart o jakim nie wiesz sam Do dyspozycji niezawodną moc Masz kawał broni, stary, to jest fakt Nie ma przewag, budzisz wkoło strach Fanga świzd i gwizd juhu, a jak Starczy potrzeć lampę rach-ciach-ciach
A zatem: Potężny panie mój mów jaka wola twa Jestem na każdy rozkaz monsieur Nie ma takich dwóch jak jeden ja Bo w życiu jak w menu, wybierasz a'la caret Ty dostajesz w mig zaufaj mi Nie ma takich dwóch jak jedne ja
Tak panie, Trzeba coś, się robi już, ty tu jesteś król i szef Co chcesz, to proś, na deser coś Baklawa czy sułtański krem Przychylić nieba mam, spod ziemi wolisz skarb Masz szczęście, że spotkałeś mnie Nie ma takich dwóch jak jeden ja --- Czy ktoś umie tak? Czy ktoś umie siak? Czy ktoś umie z ka peluszem robić tak? Czy ktoś umie FUUU! Hej patrzcie tu, ha ha Czy ktoś umie abrakadabra, maestro lu! A potem raz, dwa zatrzeć ślad? No czemu szczęka ci zasuwa w dół? Chcę widzieć oczy zamiast tych dwóch zer Gwarantowany absolutny cud Dżin został dzisiaj twym charge d'affaires Chciałbym ci pomóc, tylko powiedz w czym Nie wstydź się, ja jestem pewien, że Twa lista życzeń jest jak stąd do Chin Starczy potrzeć, żebyś miał co chcesz
A więc: Potężny panie mój Czekam trzy, dwa, jeden, start! Zadziwię cię, przekonasz się Nigdzie nie ma takich dwóch Nie ma takich dwóch Nigdzie nie ma takich dwóch Nigdzie Nie ma Takich Dwóch jak jeden ja Nie ma takich dwóch jak jeden ja