Musimy się stać Musimy nadejść Pozostawić po sobie poświa poświatę Musimy błyszczeć, rozpalić masę Dla po nas pokoleń zrobimy jaśniej
Ciągle mam za duże buty i ubranie Węszę po domu jak złodziej Morduję się, morduję kiedy słucham o głodzie Jaka to moda gdy grudzień O mamę o tatę Źli ludzie tropią nas Śni się pukanie do okien A ciotulę, a ciotulę, urządzili nożem Jaskrawy miał ciotula przyodziew
Musimy to przejść, musimy nadejść Zostawić po sobie poświa poświatę Musimy błyszczeć, rozpalić masę Dla po nas pokoleń robimy jaśniej
Czego najbardziej się boisz? Przeciętności lękam się w chuj Nie umiem się nawet nastroić Może przymierzę mundur
Musimy nadejść Musimy nadejść Pozostawić po sobie poświa poświatę Musimy błyszczeć, rozpalić masę
Dla po nas pokoleń robimy jaśniej Dla po nas pokoleń robimy jaśniej Dla po nas pokoleń robimy jaśniej Dla po nas pokoleń robimy jaśniej