Gdy zostanę prezydentem, to przydzielę wszystkim rentę Zbudujemy jeszcze jeden nowy dom. Zbudujemy autostrady, polskie drogi i układy, Będzie praca dla was i dla waszych żon.
Tak się w życiu już układa, że wygrywa ten, kto głupio gada I tak zwany imidż ma Toteż bzdury obiecuje, słowem zwodzi i maluje, Kto najpiękniej pod publikę gra, tak jak ja.
Gdy zostanę prezydentem, to każdemu podam rękę. W trzy miesiące zbudujemy w Polsce raj I powrócą PeGeEry i furmanki i rowery. W kalendarzu będzie tylko miesiąc maj.
Ludzie bajek są spragnieni, chłopi, kupcy, biznesmeni, Gospodynie, wojsko oraz także ja. Cóż tu można dodać więcej, kłamać, to tylko w piosence Możesz, bo to jest umowna gra, taka gra.
Gdy zostanę prezydentem, to przydzielę wszystkim rentę. . .